niedziela, 13 marca 2016
Wymarzony dzień w szkole Mateusza z kl.III:
Mój wymarzony dzień w szkole wyglądałby dość prosto. Przede wszystkim warto zaznaczyć, że człowiek, który nie umie posługiwać się bronią ma niewielką wartość i może być łatwo kontrolowany przez dowolny aparat państwowy. Ponadto nie jest w stanie obronić się przed żadnym napastnikiem z poważniejszą bronią. Tak więc mój wymarzony dzień w szkole zacząłby się od wyjazdu na strzelnicę, strzelania z broni krótkiej, długiej, ciężkiej. Po godzinie do dwóch na strzelnicy powrót do szkoły. Następnie jedna godzina wf-u, oczywiście w całości spożytkowana na porządną zaprawę, lekkoatletykę i budowanie masy mięśniowej. W środku dnia duży, smaczny obiad z dużą ilością białka i węglowodanów w składzie. Na koniec zajęcia praktyczne z czyszczenia broni, taktyk wojskowych, technik przetrwania, pierwszej pomocy, wpajanie uczniom patriotycznych wartości. Taka szkoła uczyłaby praktycznych umiejętności, które każdy przyszły obywatel powinien posiadać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz