Pewnego mroźnego dnia, a to piątek zaspałam i spóźniłam się na pierwsza lekcje. Pan od matematyki był zdziwiony ze przyszłam dopiero w połowie lekcji.Jednak powitał mnie dobrą wiadomością- dostałam piątkę ze sprawdzianu !!!! Nagle poczułam ze spadam i obudziłam się na podłodze.Niestety był to sen, ale kto wie może kiedyś dostane dobra ocenę z matematyki...
Pozdrawia Ania z kl.II
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz