poniedziałek, 25 kwietnia 2016

Mój wymarzony dzień w szkole-Mateusz:

Wstałem o 7 jak bywało to codziennie. Dzień od rana zapowiadał się wspaniale, od rano same super wiadomości. Mama powiedziała mi ,że po szkole pojedziemy do mojego brata ciotecznego. Zjadłem śniadanie, wziąłem prysznic i poszedłem do szkoły. Dzień zapowiadał się naprawdę świetnie. Już na pierwszej lekcji dostałem 5 ze sprawdzianu z matematyki. Na następnej lekcji była fizyka. Zostałem zapytany i dostałem kolejną piątkę. Nie mogło być lepiej… Jednak myliłem się… Po fizyce byłą muzyka. Spodziewałem się kartkówki z nut. Nic podobnego, To była najlepsza lekcja muzyki od początku roku! Pan zorganizował międzyklasowy konkurs na najlepszą piosenkę. Następnie rozpoczęły się przesłuchania. Z każdej klasy mogła startować tylko 1 osoba. Klasa zdecydowała, że ja będę reprezentował naszą klasę. Jestem miłośnikiem disco polo, dlatego wybrałem piosenkę ,, Przez Twe Oczy Zielone”. Każda klasa przed nami wypadła bardzo dobrze. Przyszedł kolej abym i ja zaśpiewał. Wziąłem głęboki oddech i wyszedłem na scenę. No i zacząłem udawać Zenka Martyniuka. Cała sala bawiła się razem ze mną. No i oczywiście WYGRALIŚMY!!! Później został już tylko język polski. Pani pytała wiersza. Cała klasa dostawała same piątki i szóstki! Następnie były już tylko 2 w-f i graliśmy w piłkę nożną. Wróciłem do domu zmęczony a za razem szczęśliwy. Zjadłem obiad z rodzicami i pojechaliśmy do brata.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz