sobota, 30 kwietnia 2016

Oliwia:

Wybranym przeze mnie najlepszym dniem jest środa. Przyszłabym na pierwsza lekcje, która byłby polski, mijałby dość spokojnie , pani odpytywałaby z motywów, ale ja nie musiałabym się martwić, bo po przecież mówiłam go wcześniejszego dnia. Kolejna lekcja byłaby historia, na której by mnie nie było , ponieważ robiłabym gazetkę. Następny w-f, siedzielibyśmy i oglądali mecz piłki nożnej, który odbywa się właśnie w miejscu naszego w-fu. Kolejna to religia podczas, której Pani włączyłaby film , który byłby bardzo ciekawy i o dziwo wszyscy nawet ja nic by nie mówili.Później miałabym wos , na którym znowu oglądalibyśmy film.Po obiedzie odbywałby się niemiecki, ale Pani Dyrektor oznajmiłaby, że jest apel. Ostatnia lekcja angielski, ale okazałoby się, ze nie ma tego dnia pani. Czyli kończylibyśmy godzinę wcześniej. Super. To był mój wymarzony dzień w życiu szkolnym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz